Dziecko i finanse
Nie jest łatwo wychować człowieka i nauczyć go wszelkich zasad.
Szczególnie, że istnieją dziedziny, w których nie wspiera nas szkoła.
Tak jest, chociażby z zarządzaniem domowymi finansami, wiedzą o podatkach, pracy w urzędach czy przedsiębiorczością.
Jeśli sami nie zajmiemy się praktyczną edukacją dziecka nikt nas nie wyręczy.
I wychowamy dorosłego człowieka, który nie będzie umiał samodzielnie podejmować decyzji finansowych.
Jak tego uniknąć?
Ucz dziecko samodzielności i dawaj mu kieszonkowe
Rodzicom bardzo trudno jest podjąć pewne decyzje związane z dawaniem dzieciom pieniędzy.
Dyskusyjne jest zawsze, jaka powinna być to kwota, i jak często wypłacana.
A także, czy należy ja uzupełniać o dodatkowe pieniądze np. za dobre oceny, czy prace domowe.
Ilu rodziców, tyle różnych opinii, ale kilku prostych zasad warto przestrzegać.
Podstawa to konsekwencja, bo jeśli zdecydujemy, że dziecko dostaje kieszonkowe, nie powinniśmy wycofywać się z tej decyzji.
Choćby nawet wydawało nam się, że dziecko kompletnie zmarnowało te pieniądze.
Kolejna ważna sprawa, to ustalenie, że nie dajemy dodatkowych kwot za zadania, które są po prostu dziecka obowiązkiem.
Takie choćby, jak sprzątanie własnego pokoju czy dobre oceny w szkole.
Natomiast jeśli zlecamy zadanie, jak choćby sprzątanie garażu czy koszenie, jak najbardziej możemy dołożyć pieniędzy.
Ile powinno wynosić kieszonkowe?
Powinna to być kwota, która pozwoli w ciągu czterech miesięcy odłożyć pieniądze na wymarzoną rzecz.
Dziecko i finanse – prowadźcie zeszyt wpływów i wydatków
To odpowiednik twojego budżetu domowego.
Dzieci przecież także otrzymują pieniądze z różnych źródeł: w prezencie, od dziadków czy za wykonanie drobnych prac.
Te sumy składają się na ich dochody. Warto je skrupulatnie zapisywać, po to, aby obok prowadzić rejestr poważniejszych wydatków.
To dobra metoda na gromadzenie oszczędności i obliczanie, ile dzieli dziecko od realizacji upragnionego celu.
Starannie prowadzony zeszyt może posłużyć do pomocnej analizy.
Pozwoli zobrazować, czy dziecko wydało swoje pieniądze w sposób mądry, czy też po jakimś czasie żałuje pochopnie wydanych kwot.
Prowadzenie takiego zeszytu to wstęp do racjonalnego prowadzenia własnego budżetu np. w trakcie studiów.
Załóż dziecku konto w banku
Każdy szanujący się bank ma w swojej ofercie konto dla młodych klientów – https://przyjaznebanki.pl/konto-oszczednosciowe-dla-dziecka/
I to takie, które ma możliwość personalizacji pulpitu i zakładania subkont-skarbonek.
Nie oznacza to, że w pokoju malucha możemy zrezygnować ze skarbonki.
Ale nastolatkowi przydadzą się już funkcjonalności pozwalające na zakup biletów autobusowych, wysłanie prośby o zasilenie konta do rodziców czy przelewy na telefon.
Rozwijaj kompetencje finansowe
Przede wszystkim, pamiętaj, że musisz rozmawiać z dzieckiem o pieniądzach.
I nigdy nie wolno Ci traktować ich jako tematu zastrzeżonego wyłącznie dla dorosłych.
To bardzo ważne, abyś pokazał dziecku, jak realizujesz przelewy, czy posługujesz się bankomatem i wpłatomatem.
W ten sposób oswoisz dziecko z nowymi dla niego czynnościami.
Równie istotne jest, abyś pomógł w pierwszych zakupach internetowych, w sprawdzaniu i porównywaniu cen czy analizie opcji dostaw.
Postaraj się, aby dziecko poszło z tobą do urzędu czy banku, by dowiedziano się, czym zajmują się pracujący tam ludzie i jakie sprawy się załatwia.
Dzięki temu za kilka lat nie będzie zdziwione, że musi odwiedzić urząd skarbowy.
Zdecydowaną pomocą w edukacji finansowej są choćby gry planszowe, przy których naprawdę wiele rzeczy da się chociaż teoretycznie wytłumaczyć.